Pilecki potem odniósł się do pomocy, której doświadczył ze strony okolicznych mieszkańców: "Doznaliśmy tak wielkiej serdeczności i gościnności, jak tylko we własnej rodzinie i we własnym domu po długim niewidzeniu doznać by można było. Tu powinniśmy chyba po kilka razy dziennie powtarzać, że są jednak ludzie na tym świecie..."
Grupa rekonstrukcyjna, która postanowiła upamiętnić to wydarzenie, do Bochni dotarła w niedzielę 29 kwietnia. Pierwszym przystankiem w Bochni był plac przy zabudowaniach kopalni. Jeszcze przed południem konni dotarli na ulicę Campi. Tam zaplanowano około 2-godzinny postój i odpoczynek dla koni. Około godziny 13.30 Rajd wyruszył w okolice centrum Bochni a potem do Nowego Wiśnicza.
Zaktualizuj swoją przeglądarkę aby móc przeglądać współczesne strony internetowe prawidłowo. Zaktualizuj teraz!